Słowo Boże
„Gdy Balaam podniósł oczy i zobaczył Izraela rozłożonego obozem według swoich pokoleń, ogarnął go duch Boży i zaczął głosić swoje pouczenie” (Lb 24,2).
Rozważanie
Często źle zaczynamy: od rozglądania się wokół siebie. Mamy tendencję do szybkiego osądzania. Nie potrafimy znieść towarzystwa niektórych osób. Wystarczy, że są blisko, a już czujemy się niekomfortowo, bo nie wiemy, jak z nimi rozmawiać, jak się zachować, czego się wystrzegać.
Najpierw spójrz w górę, czyli na Boga. Proś, by ogarnął cię Jego Duch. Dopiero wtedy odpowiednio dobierzesz słowa, nikogo nie zranisz, nikomu nie uczynisz krzywdy. Duch Pocieszyciel, najłagodniejszy i najdelikatniejszy, zatroszczy się o to.
Postanowienie
W ciągu dnia, gdy ktoś cię zdenerwuje, zanim cokolwiek powiesz, pomódl się aktem strzelistym. Poproś o wsparcie Ducha Świętego np. takimi słowami: „Duchu Pocieszycielu, spraw, bym uszanował tego człowieka”.