Słowo Boże
„Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał jej tak wielkie miłosierdzie, cieszyli się z nią razem” (Łk 1,58).
Rozważanie
Cieszyć się z czyjegoś sukcesu? Przecież lepiej zazdrościć. Pochwalić kogoś? Przecież łatwiej zganić.
Mamy zepsuty wzrok. Widzimy to, co złe, co nam nie pasuje, co komuś z rodziny się nie udało, co sąsiad zawalił. I to eksponujemy w swoich rozmowach, a z tego szybko rodzą się plotki i oszczerstwa.
Nawet kiedy dostrzegamy, że ktoś zasługuje na docenienie, ociągamy się z wyrażeniem tego. Dlaczego? Teraz jest odpowiedni czas, by mówić o dobru. By w rozkrzyczanym, nadającym na innych towarzystwie, zaprezentować drugą stronę medalu – to, co w człowieku wartościowe, piękne.
Postanowienie
Pochwal dzisiaj syna/córkę za to, co uznajesz za jego/jej mocną stronę. Powiedz miłe słowo mężowi/żonie, nawet (a może szczególnie) wtedy, gdy już dawno ci się to nie zdarzyło.