Ojciec w cieniu

Strona główna » Ojciec w cieniu < Wróć
13 01.2021

Ojciec w cieniu

 

Cień nie odstępuje od człowieka ani na krok. Nieustannie mu towarzyszy. Św. Józef był takim „cieniem” dla Jezusa, a dzisiaj jest nim dla wspólnoty Kościoła.

Normalnie cień jest bierny, odbija się jedynie na ścianie, czy podłodze. Józef był aktywny, na co wskazuje jego troska, gotowość ochraniania najbliższych. Jest ciągle blisko nich, dając im poczucie, że zawsze mogą na niego liczyć. Czy to nie jest dużo?!

Nie znamy słów, jakie wypowiadał, bo Ewangelia ich nie przytacza. Nie oznacza to wcale, że był niemową. Możemy sobie wyobrażać, z jaką czułością zwracał się do Maryi; z jakim zaangażowaniem tłumaczył wszystko swojemu Synkowi, wychowując Go do przestrzegania Prawa.

Człowiek, który słuchał Boga, który robił wszystko, co On mu polecił, nie mógł wypowiadać się nieprzemyślanie, emocjonalnie, z nerwami i frustracją.

Widać to doskonale chociażby w Jerozolimie, gdy wraz z Maryją odnajduje Jezusa w Świątyni (por. Łk 2, 46-49). Nie narzucał niczego Jezusowi, czyli widział w Nim dar od Pana Boga, a nie swoją własność, którą może według uznania rozporządzać. Był przekonany, że ma się Nim zająć najlepiej, jak potrafi. Zresztą Jezus tego nie utrudniał i „był im poddany” (Łk 2, 51a) oraz „czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2, 51b).

Józef nie jest panem ani tyranem. Jest ojcem, który w centrum stawia nie siebie, ale Maryję i Dziecko. Jest ojcem, który daje im całego siebie i szanuje ich wolność.

Módlmy się o takich ojców dla naszych rodzin!